No dobra, żeby nie przedłużać, patrzcie :D
Żel antybakteryjny mam zawsze przy sobie. Mania czystych rąk :D
Szampon rumiankowy z Barwy - lubię szampony z ich firmy, czas na testy kolejnego zaraz jak skończę brzozowy.
Pędzelki Essence: do nakładania cieni i kuleczka do smokey eyes. Już od dawna miałam na nie chęć, więc bardzo się cieszę, choć nie jestem do końca zadowolona z pędzla do smokey - wypada z niego włosie :(
Antyperspiranty (najlepsze na świecie, dlatego taki zapas) i poziomkowy żel pod prysznic(pachnie cudnie) z firmy Fabrelic. Znacie? To głównie kosmetyki rosyjskie. Firma działa na zasadzie takiej jak Avon czy Oriflame.
Dwufazowy płyn do demakijażu awokado z Bielendy - ziaja przestała się dobrze spisywać, zobaczymy jak będzie z tym.
Maseczka Bielenda ogórek i limonka - była z niskiej cenie na do widzenia w Rossmannie, krok 1 oczyszcza, a 2 nawilża, uwielbiam wszelkie maseczki, zobaczymy :)
Efektima maseczka oczyszczająca - stara wersja bardziej mi się podobała, ale ta też jest okej.
Perfecta peeling drobnoziarnisty - ulubieniec, znakomicie wygładza.
Apart kąpiel z olejkami aromatycznymi rozgrzewająca - jestem fanką tych płynów, wytwarzają duuużo piany i cudownie pachną.
Znacie coś z tych kosmetyków?
mnie też kuszą te pędzelki z Essence :) ale ostatnio kupiłam biedronkowe i na dzień dzisiejszy mi wystarczą ;)
OdpowiedzUsuńZ Brawy mam szampon ze skrzypem,jestem zadowolona ale jest mało wydajny.Fajnie tu u ciebie ;)Zapraszam do mnie,obserwujemy?;)
OdpowiedzUsuńSłyszałam, że na jakiś pędzelek z Essence dziewczyny strasznie narzekają, ale może ten który masz będzie dobry. Na początku to normalne, że trochę włosia wypada :)
OdpowiedzUsuńLubię ten żel antybakteryjny. Też zawsze mam go przy sobie.
Muszę sobie kupić taki żel antybakteryjny i zabierać na moje krótkie wyjazdy. Też mam manię czystych rąk, ale zawsze staram się mimo wszystko znaleźć łazienkę :)
OdpowiedzUsuń